Bunkier

Wysłany: Sob 18:22, 10 Mar 2007

Zaspana Kate wziela od Jacka kartke i za chwile zasnela z powrotem.

Wysłany: Sob 19:13, 10 Mar 2007

Ana rozejrzala sie i zobaczyla wejscie na gore. Bez wahania z niego skorzystala. Powoli podniosla pokrywe i zorientowala sie ze znajduje sie za jakas szafka.
-Ukryte wejscie?-zastanowila sie.

Wysłany: Sob 19:21, 10 Mar 2007

Odsunela szafke i zobaczyla wnetrze bunkra. Nie spodziewala sie takiego widoku. Z pistoletem gotowym do wystrzalu ruszyla przed siebie. W pewnym momencie dostrzegla z oddali spiaca kobiete. Podeszla blizej cichutko. Przystawila jej pistolet do skroni.
-Cos ty za jedna?-krzyknela.

Wysłany: Sob 19:46, 10 Mar 2007

Kate zerwala sie nagle. Zobaczyla przed soba brudna kobiete z dzikimi oczami i pistoletem wymierzonym prosto w siebie.
-Kim jestes? Czego chcesz?

Wysłany: Sob 19:48, 10 Mar 2007

-To ja tu zadaje pytania! gdzie sa ludzie ktorych porwaliscie?

Wysłany: Sob 19:50, 10 Mar 2007

-my? to oni nas porywaja!-kate nie miala pojecia o co chodzi.

Wysłany: Sob 19:54, 10 Mar 2007

-Myslisz ze uwierze w te bajeczke? mow prawde!

Wysłany: Sob 19:57, 10 Mar 2007

-mowie! rozbilismy sie samolotem z sydnay. przypadkiem trafilam do tego bunkra jak probowalam uratowac jedna porwana dziewczyne. jakis dziwny facet zaniosl ja do dzunglii. sama nie wiem dokladnie co tu sie dzieje.
w tym momencie dalo sie uslyszec odliczanie.

Wysłany: Sob 20:00, 10 Mar 2007

Ana odwrocila sie. myslala ze wlaczyl sie jakis alarm.
-co to ma byc?

Wysłany: Sob 20:02, 10 Mar 2007

Kate skorzystala z nieuwagi napastniczki i uderzyla ja z calej sily. Kiedy sie zachwiala walnela ja jeszcze raz, tak zeby ja przewrocic. Zabrala jej bron i wycelowala jej w glowe.
caly czas slychac bylo odliczanie....

Wysłany: Sob 20:06, 10 Mar 2007

-Co teraz ze mna zrobicie? Myslisz ze dam sie tak latwo?-pokonana Ana nie dawala za wygrana

Wysłany: Sob 20:08, 10 Mar 2007

-Wstawaj!-Kate nie spuszczajac oczu z jenca poszukala reka kartki ktora zostawil jej Jack.-Idz prosto. Do komputera. Wpisz te liczby ktore ci podyktuje.

Wysłany: Sob 20:09, 10 Mar 2007

-A jesli odmowie zabijesz mnie?

Wysłany: Sob 20:10, 10 Mar 2007

-Nie wiem co sie stanie jak nie wpiszemy ich na czas. Lepiej zrob co mowie.

Wysłany: Sob 20:13, 10 Mar 2007

Ana spojrzala na komputer, a potem na zegar. Przypomniala sobie jak Lincoln i Cindy znalezli tasme w bunkrze. Byla na niej mowa o komputerze. O wpisywaniu czegos.
-Podaj te liczby.-byla pewna ze trafila do miejsca gdzie jest wlasnie "ten" komputer.

Wysłany: Sob 20:16, 10 Mar 2007

Kate odetchnela. Juz sie bala ze tajemnicza latynoska nie zechce jej posluchac. Podyktowala jej ciag cyfr. Zegar zresetowal sie i znowu zaczal odliczac 108 minut.
Kate bez wahania unieszkodliwila intruza mocnym kopnieciem, poczym zwiazala nieprzytomna.

Wysłany: Sob 20:20, 10 Mar 2007

Na ekranie komputera pokazała się wiadomość:
-Czy ktoś widzi tą wiadomość?

Wysłany: Sob 20:23, 10 Mar 2007

Kate zdziwona podeszla do komputera:
-Kim jestes?

Wysłany: Sob 20:25, 10 Mar 2007

-Jesteśmy rozbitkami tylniej części samolotu 815 lini Oceanic lecącego z Sydney do LA. Środkowa i przednia częśc zostały zniszczone. Namierzcie nas po tej wiadomości i nam pomóżcie.

Wysłany: Sob 20:27, 10 Mar 2007

-Jestem rozbitkiem ze srodkowej czesci tego samolotu.

Wysłany: Sob 20:28, 10 Mar 2007

-To niemożliwe. Ta część samolotu nie przeżyła- pokazała się wiadomość i okienko rozmowy zniknęło z ekranu.

Wysłany: Sob 20:30, 10 Mar 2007

Kate chciala cos napisac ale wszystko nagle zniklo i znowu bylo widac tylko migajacy kursor do wpisywania kodu.

Wysłany: Sob 20:32, 10 Mar 2007

Nagle w bunkrze pojawiła sie Libby .

Wysłany: Sob 20:37, 10 Mar 2007

-Kate uslyszala halas. Wziela bron i poszla w jego kierunku. Stanela na przeciwko kolejnej nieznajomej kobiety.
-Stoj! Ani kroku dalej!

Wysłany: Sob 20:40, 10 Mar 2007

Libby spojrzała na Kate .
-Spokojnie .Nic nikomu nie zrobie .