Bunkier [od 15/16 dnia]

- Znalazłem to w bunkrze na plaży w północnej części wyspy - powiedział Eko - Macie tu jakiś projektor?

-Napewno gdzies tu jest - powiedziala Angel rozgladajac sie - o tam - wzkazala reka.

- Słuchaj, po pierwsze, nie macie tylko mamy, bo siedzimy w tym w takim samym stopniu, a po drugie są ważniejsze rzeczy w tej chwili niż oglądanie filmów - spokojnie powiedział Locke.

Eko posłuchał Angel i udał się do projektora. Założył fillm i zaczął odtwarzać. Na filmie było tylko podkreślone, że w bunkrze doszło kiedyś do incydentu i od tamtej pory należy wpisywać co 108 minut liczby. Było też powiedziane, że od tego zależy przyszłość ludzkości. Eko patrzył razem z Angel na film.

- no to mamy duuuzy problem - powiedziala przestraszonym glosem Angel

Locke w tym czasie zaczął grzebać coś przy przewodach. W pewnym momencie dotknął coś i nagle w całym pomieszczeniu zaczęły się opuszczać grube matalowe drzwi. Kobiecy głos w głośnikach ostrzegał o tym zdarzeniu. Światło zgasło a potem zmieniło się na fioletowe. Wszystkie pomieszczenia były zamknięte.

- Co tu się dzieje? - Eko spojrzał na Angel.

Angel chciala sie opanowac, lecz jej to nie wychodzilo, czula jak zimny pot ją oblewa - to koniec ? -

- Musimy coś zrobić - powiedział Eko do Angel.
- Coś Ty najlepszego narobił?!!! - krzyknął na Locke'a z wyrzutem.

- Spokojnie, moze jeszcze da sie cos zrobic - powiedziala Angel sama nie wierzac w swoje slowa.

- Przecież to i tak jest nieistotne teraz czy to wszystko jest opuszczone czy nie - powiedział Locke i nagle przykuł swój wzrok do jednych z drzwi na których znajdowało się coś.
- Widzicie to?

- co to ? - spytala Angel po czym podeszla blizej do sciany by sie przyjrzec.

- To jakaś mapa? - Eko spojrzał na rysunki - Tu coś jest napisane.

- o co tu chodzi ? - powiedziala Angel ogadajac dziwny rysunek

Locke podszedł do biurka na którym stał komputer. Obok niego leżał stos kartek. Wziął też coś do pisania.
- To najprawdopodobniej... jest... mapa - powiedział Locke.
- Oczywiście mapa naszej wspaniałej wyspy.

- A komputer? Co z nim? - Eko popatrzył na Angel i Locke'a.

Locke nakreślił na kartce większość rysunków.
- Komputer? Nim też musimy się zająć. Jeżeli jest jakieś połączenie pomiędzy nim a systemem zabezpieczającym to naszym zadaniem jest znalezienie go i ewentualne przerwanie.

- Znasz się na tym? - zapytał Eko.

Locke spojrzał na Eko i Angel.
- Nie znam się wogóle. Ale możemy improwizować. Zresztą... mamy jakieś inne wyjście? Jak chcecie pomóc to przeszukajcie to pomieszczenie, a dokładnie przewody prowadzące do komputera. którędy prowadzą i tak dalej. Jeśli znajdziecie coś co jest warte uwagi to może coś zrobimy.

Eko podszedł do Locke'a złapał go za kołnierz i zapytał:
- Co tu się dzieje? Ty coś wiesz, Ty coś musisz wiedzieć.

- Nie szarp mnie człowieku! Nie widzisz, że siedzimy razem w tym bagnie? - Locke wyrwał się - Zamiast mi pomóc to zamierzasz się kłócić? Przecierz mamy coraz mniej czasu i coś trzeba zrobić.
Lepiej będzie jak pomożesz mi poszukać przewodów - powiedział spokojnie Locke.

Eko poszedł wzdłuż pomieszczenia i zaczął przeszukiwać okolice pod biurkiem.

Jane poderwała się na jakiś hałas. Zobaczyła, że zamiast przejścia do pomieszczenia z komputerem jest stalowa ściana.

-Hej!!! Jest tam ktoś???!!! -krzyknęła z całych sił.

Eko usłyszał jakiś krzyk i podbiegł do ściany.
- Tak! Jesteśmy! Ktoś zepsuł komputer! - krzyknął przez ścianę Eko.

-Otwórzcie to!!! -wrzasnęła i pobiegła do sypialni po swoją walizkę, po czym przytargała ją pod wrota.