Autor |
Wiadomość |
Boone
Missed
Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 1405 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 12:57, 10 Kwi 2007 |
|
- Hmm Kochanie, mam pomysl... moze zrobimy maly spacerek do bunkra?? Bylem tam dwa razy, ale nigdy samemu tam nie doszedlem... wnoszono mnie nieprzytomnego Moze poszukamy drogi ?? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Mr. Eko
Wyspiarz
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 367 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nigeria
|
Wysłany:
Wto 13:17, 10 Kwi 2007 |
|
Nagle Eko podszedł do pozostałych.
- Ja mogę poprowadzić - powiedział Eko a mina Boona nie należała do najradośniejszych z tego powodu - Wiem nie tylko gdzie jest nasz bunkier, ale gdzie są aż trzy bunkry - spojrzał na Boona.
- Mam tu owoce, ktre napewno umilą nam drogę - podał banana Boonowi. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Angel
Wyspiarz
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niebo
|
Wysłany:
Wto 13:25, 10 Kwi 2007 |
|
- Kochanie z toba moge isc wszedzie - usmiechnela sie dajac mu soczystego buziaka. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Boone
Missed
Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 1405 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 13:42, 10 Kwi 2007 |
|
Boone odwzajemnil pocalunek, w uczuciem objal ukochana. Po chwili skierowali sie w kierunku dzunglii, obok nich maszerowal Walt. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sayid
Wyspiarz
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 533 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany:
Śro 15:03, 11 Kwi 2007 |
|
sayid wchodzi na plaze |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jamie
Wyspiarz
Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 161 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 15:42, 14 Kwi 2007 |
|
Jamie założyła ciepły sweter i poszła do bunkra. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jack
Gość
|
Wysłany:
Sob 16:50, 14 Kwi 2007 |
|
Jack i Shannon byli juz na plazy, minęli Sayida nie zwracajac uwagi na niego.
- Shannon, slyszalas to?? - nagle odwraca glowe do tylu i widzi wielkiego niedźwiedzia - Sayid uciekaj!! - krzyknal Jack po czym sam zaczal uciekac z Shannon |
|
|
|
|
Miś polarny
Wyspiarz
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 16:52, 14 Kwi 2007 |
|
Miś Polarny zgubił Jacka i Shannon, ale zobaczył jakiś inny smakowity kęsek(Sayida). Packnął go łapą, a gdy mężczyzna był mocno poszarpany, miś ugryzł (czyt.odgryzł) mu prawą ręke, a potem zabrał się za reszte... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Shannon
Very Sexy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 3938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 16:55, 14 Kwi 2007 |
|
Shannon biegnie z Jackiem przez plaze - widziales to??? Jack... to nie byl zwykly niedzwiedz... - krzyczy biegnac |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jack
Gość
|
Wysłany:
Sob 16:56, 14 Kwi 2007 |
|
Jack patrzył z przerażeniem na zaistniałą scenke, ale bał się zostawić Shannon.
- Sayid nie zyje... widzisz to? jest rozszarpany... caly rozszarpany... |
|
|
|
|
Miś polarny
Wyspiarz
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 16:57, 14 Kwi 2007 |
|
. . . Kiedy Sayid był mocno nagdryziony (rozszarpane obie nogi, rana na brzuchu) Misiu ze znudzeniem pobiegł w głąb wyspy(Sayidem w pysku ) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Shannon
Very Sexy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 3938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 16:59, 14 Kwi 2007 |
|
Shannon z przerazenia siada na piasku. Czuje ze jest jej slabo i zaraz zwymiotuje. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jack
Gość
|
Wysłany:
Sob 20:03, 14 Kwi 2007 |
|
Jack patrzył na to co sie dzieje.
- Shannon... zostan tutaj - i pobiegł wgłab wyspy.
Znalazł tam nieprzytomnego zakrwawionego Sayida. Natychmiast wzial go na rece i wbiegł do swojego namiotu. Tam moze go opatrzec. |
|
|
|
|
Shannon
Very Sexy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 3938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 20:09, 14 Kwi 2007 |
|
Shannon siada na piasku i proboje sie wziac w garsc. Sciska piesci i wstaje. Podchodzi do Jacka, ktory zajmuje sie Sayidem - co mam robic Jack? - zachowuje kamienna twarz |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jack
Gość
|
Wysłany:
Sob 20:11, 14 Kwi 2007 |
|
- Wszystko bedzie dobrze... - powiedział Jack po czym zaczal operowac w warunkach prymitywnych Sayida. |
|
|
|
|
Shannon
Very Sexy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 3938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 20:15, 14 Kwi 2007 |
|
- cos mam przyniesc?? czegos potrzebujesz?? - Shannon zaciska piesci i stara sie nie patrzyc na Sayida |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jack
Gość
|
Wysłany:
Sob 20:16, 14 Kwi 2007 |
|
- Wode - powiedział Jack po czym zaszył ogromna rane na prawym ramieniu Sayida - Shannon... spokojnie, nie musisz na to patrzyc. |
|
|
|
|
Shannon
Very Sexy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 3938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 20:17, 14 Kwi 2007 |
|
Shannon wyciaga z plecaka butelke wody - Jack, moze pobiegne do bunkra.. wezme jakies rzeczy nie wiem.. moze tam sa jakies leki.. - |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jack
Gość
|
Wysłany:
Sob 20:27, 14 Kwi 2007 |
|
- W plecaku mam przeciwbolowe. Mozesz mi je podac. |
|
|
|
|
Shannon
Very Sexy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 3938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 20:33, 14 Kwi 2007 |
|
Shannon nerwowo szuka tabletek w plecaku. Nagle czuje cos zimnego, wyciaga to i widzi piekny naszyjnik, slyszac ze Jack ja wola odklada naszyjnik i wyciaga tabletki - juz ide... - podchodzi do Jacka i daje mu tabletki. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jack
Gość
|
Wysłany:
Sob 20:35, 14 Kwi 2007 |
|
- Dzieki - powiedział po czym rozpuscil w wodzie proszki a potem podal do ust Sayidowi. Jeszcze tylko zaszyc rane na brzuchu... zrobił to...
- Teraz musimy czekac na rezultaty... przypilnuj go, ja umyje rece. |
|
|
|
|
Shannon
Very Sexy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 3938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 20:38, 14 Kwi 2007 |
|
Shannon siada na piasku przed namiotem i co chwile spoglada na Sayida czy czasem sie nie obudzil - to pewnie jego bylej zony.... po co on to jeszcze trzyma... chyba mnie nie oszukuje... eh Shannon Ty glupia idiotko przeciez on napewno ja jeszcze kocha... jest z Toba bo akurat tak sie przydazylo.. inaczej by nawet nie zwrocil uwagi - w Shannon zbieraly sie negatywne mysli... zaczyna bawic sie nerwowo piaskiem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jack
Gość
|
Wysłany:
Sob 20:40, 14 Kwi 2007 |
|
Jack obmywa rece i twarz w oceanie. Wraca do Shannon i spoglada na nia. Widzi ze jest bardzo zestresowana wiec stara sie ja przytulic. |
|
|
|
|
Shannon
Very Sexy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 3938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 20:42, 14 Kwi 2007 |
|
Shannon wstaje z piasku, gdy Jack ja proboje przytulic i idzie w kierunku oceanu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jack
Gość
|
Wysłany:
Sob 20:56, 14 Kwi 2007 |
|
Jack wzruszył ramionami po czym ruszył w kierunku Shannon.
- O co Ci chodzi?? |
|
|
|
|
|