Plaża za skałami

Sawyer wstrząsnął głową i zaczął jeść swoje mango...nadal nie wiedział że Jane robiła to z prowokacji

Jane bierze kolejny kawałek mango i z całą świadomością zaczyna je jeść w najbardziej prowokującym stylu na jaki ją stać.

Sawyer nie może się powstrzymać...patrzy znów na Jane kątem oka i już nie może wytrzymać...

Jane nie przerywa widząc, że Sawyer zaraz się złamie. Very Happy

Sawyer spogląda na usta Jane. Wreszcie nie wytrzymuje i mówi - nie mogę tak dalej - po czym zaczyna ją całować...

Jane odwzajemnia pocałunki wsuwając dłonie we włosy Sawyera. Z jej gardła wydobywa się pomruk przyjemności.

Sawyer kładzie Jane na sobie i zaczyna dotykać ją na plecach, piersiach we włosach i na pośladkach...cały czas całując namiętnie.

Jane kompletnie traci głowę i zdaje się na instynkt. Czuje się tak jakby cała płonęła.

Niech to się nigdy nie skończy

Sawyer bardzo mocno całuje Jane

i teraz rozumie wszystko że nie liczy się co było...ważne co jest i co się dzieje

Jane nie pozostaje dłużna Sawyerowi i odpłaca mu tym samym Very Happy

Sawyer nie mógł oderwać swoich ust id gorących i rozpalonych ust Jane. Smile

Jane czuła się jak spragniony wędrowiec na pustyni, który właśnie odnalazł oazę i nie może się oderwać od studni z wodą. Z każdą kolejną sekundą chciała więcej. To było jak nałóg, jak uzależnienie, z którego wcale nie miała zamiaru wychodzić. Wręcz przeciwnie.

Sawyer namiętnie całował Jane. Po chwili jego ręka powędrowała na stanik Jane i starał się go delikatnie odpiąć.

Jane najchętniej od razu by zerwała z siebie i Sawyera resztki ubrania, ale kiedy on dotykał tak jej skóry czuła się jak w niebie.

Sawyer czół rozpalone ciało Jane. Wreszcie po chwili zdjął z niej stanik i zaczął namiętnie pieścić jej piersi.

(sorki ale nie jestem dziś w formie Sad

)

Wersja ocenzurowana!!!

Jane i Sawyer spędzili razem tzw. "łóżkowy czas"

Sawyer po "upojnych" chwilach z Jane położył się obok niej i patrzył w chmury.

Jane czuła się przyjemnie zmęczona. Także patrzyła na chmury.

-Pamiętam jak z dzieciakami z sierocińca chodziliśmy na łąkę i godzinami patrzyliśmy na chmury licytując się do czego są najbardziej podobne. -powiedziała rozmarzonym głosem.

Sawyer pokazuje palcem jedną z chmur

Ta wygląda jak ufo - zażartował Sawyer

Jane roześmiała się.

-Może wyląduje i zabierze nas do domu?

-A ta wygląda jak smok.

Sawyer uśmiechnął się po czym pocałował Jane w policzek i powiedział - sorki ale muszę w krzaczki - powiedział lekkim głosem trzymając się za....pęcherz Razz

Gdy Sawyer pobiegł na stronę. Jane włożyła swoje bikini i przeciągnęła się mocno po czym opadła na koc.

Sawyer wrócił bardzo zadowolony Smile

. Usiadł obok Jane i powiedział - widzisz...życie jednak czasem daje coś od siebie - nie mógł powstrzymać śmiechu

-Powinnam coś napisać na dzisiejszy wieczór. -Jane wróciła z nieba na ziemię. -A mam straszną pustkę w głowie.

Gość

Jack szukając Jane natrafia "przypadkiem" także na Sawyera - Czesc Jane - powiedział - zdaje sie ze ceremonia juz sie rozpoczyna. Chodzmy...