Autor |
Wiadomość |
Lincoln Burrows
Wyspiarz
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 345 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fox River
|
Wysłany:
Czw 16:08, 22 Mar 2007 |
|
Linc nagle usłyszał szepty. Zaczął się rozglądać. Nagle zza krzaków wyszła masa osób, niektóre Lincoln rozpoznawał. Co najdziwniejsze te osoby nie powinny żyć- David Apoloskis, John Abruzzi, Westmorland, strażnik, którego zabił raz T-Bag, jego ojciec. Były to tylko niektóre osoby, które udało mu się rozpoznać, reszta była mu nieznana. Nagle z tyłu zauważył Veronicę. Nie wiedział co się dzieje, ale chciał po prostu ją dotknąć, upewnić się, że to nie sen. Szedł w jej kierunku, gdy nagle ludzie zaczęli wołać, jeden po drugim:
-Zrób to! Zrób to!
-Veronica!- zaczął krzyczeć Linc.
-Zrób to! Zrób to!- powiedziała kobieta chłodnym głosem.
Lincoln się przeraził, zaczął uciekać. Nagle przed oczami Linca ukazała się drewniana szopa na skarpie, jednak było w niej coś dziwnego. Była to drewniana szopa, która ostatnio ciągle mu się śniła. Linc podszedł do niej, drzwi były, jak zawsze podczas tego snu, zamknięte. Była ona spróchniała, więc Linc wyrwał zamek. Wszedł do środka, wnętrze wyglądało jak jakiś pokój. Przy otynkowanych ścianach stały szafki. Na środku stał telewizor z akumulatorem obok. Pod telewizorem stał odtwarzacz kaset z kasetą w środku. Lincoln nacisnął przycisk "Play" i nagle włączył się telewizor.
***
Jego oczom ukazała się łazienka w jego własnym mieszkaniu.
-Paul! Wrzucaj tą zakrwawioną szmatę i chodź. Niedługo tu będzie- powiedział mężczyzna znajdujący się blisko kamery, pewnie nagrywający całe zajście.
-Już!- odpowiedział drugi mężczyzna i zakręcił kran w wannie.
Nagle kamera zaczęła się poruszać. Mężczyźni wyszli z jego domu, zamykająć go na klucz. Wsiedli oni do samochodu. Obok samochodu przebiegł Linc cały przerażony.
-No to go mamy- powiedział drugi mężczyzna i nagranie się zakończyło.
***
Lincoln był przerażony tym co przed chwilą zobaczył. Zdziowny podszedł do najbliższej szuflady i ją otworzył. Były tam przegródki: "Wymiana szczęki", "Przeprowadzka", "Podmiana", "Odwiedziny" i inne dziwnie zatytuowane, w których znajdowały się kasety. Pusta była tylko przegródka "Podrzutka", ale kaseta z niej zapewne znajdowała się w odtwarzaczu. Podszedł również do drzwi od szafki i je otworzył. Wyjął segregator. Znajdowały się tam papiery pełne nazwisk, dokumenty potwierdzające niewinność Linca i wskazujące na to, kto za tym wszystkim stoi. Lincoln był zdumiony. Tyle czasu szukał dowodów na swoją niewinność, a to wszystko znajdowało się w drewnianej spróchniałej szopie na dziwacznej wyspie. Przypomniał sobie jescze raz swój sen. Już wiedział o czym mówił w nim Dawson. Rozejrzał się jeszcze raz po szopie i zauważył stolik, a na nim rewolwer. Tyle osób przez niego ucierpiało, teraz wreszcie zrozumiał o co cały czas chodziło Michaelowi. Jego życie nie jest warte więcej od życia innych osób. W jego myślach przemykały słowa "Zrób to! Zrób to!". Nastał czas, aby to wszystko zakończyć! Chwycił rewolwer i przystawił go sobie do skroni. Już prawie naciskał spust.
-Nie! Nie zrobię tego!- krzyknął Linc biorąc pistolet i wychodząc z szopy.
Pobiegł w kierunku dżungli, gdy nagle usłyszał mechaniczny dźwięk, coś jakby traktor. Jego oczom ukazał się czarny potwór przypominający chmurę. Linc spojrzał się w niego i to co zobaczył było piękne. Nagle potwór zamienił się w coś na kształt ludzkiej pięści. Chwycił Linca i przemieścił się w kierunku szopy. Potwór zrzucił ciało Lincolna ze skarpy, prosto w morze...
Goodbay everyone... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Mr. Eko
Wyspiarz
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 367 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nigeria
|
Wysłany:
Wto 22:05, 27 Mar 2007 |
|
Eko, Angel i Sayid szli błądząc.
- Chyba się zgubiliśmy, powiedział Eko. To moja wina. Nie powinienem was prowadzić w nocy. Ale gdzieś tu Lincoln wyruszył w poszukiwaniu Innych. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sayid
Wyspiarz
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 533 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany:
Śro 7:03, 28 Mar 2007 |
|
- nie idziemy w dobrym kierunku |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mr. Eko
Wyspiarz
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 367 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nigeria
|
Wysłany:
Śro 11:51, 28 Mar 2007 |
|
Eko na chwilę przystanął.
- Zobaczcie! Tam przy brzegu ktoś leży! Eko zaczął biec w kierunku morza.
Sayid i Angel pobiegli za nim. Na piasku leżało obmywane przez fale ciało Lincolna. Eko był wstrząśnięty.
- Znowu nie zdążyłem, znowu nie udało mi się nic zrobić. Jak to się mogło stać? W jaki sposób można tak kogoś zmasakrować. Czy inni są aż tak bezlitośni? Co on był im winien?
Eko obejrzał Lincolna ale nie było przy nim plecaka.
- Zabili go bo miał ich własność - powiedział Eko do pozostałych. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sayid
Wyspiarz
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 533 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany:
Śro 13:34, 28 Mar 2007 |
|
- eh zakopmy go tam jest dol |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Angel
Wyspiarz
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niebo
|
Wysłany:
Śro 17:58, 28 Mar 2007 |
|
Wszyscy stali w ciszy, nikt sie nie odzywal, jednak wiedzieli co maja zrobic. Pochowali Lincolna. Angel nie mogla powstrzymac lez, znala go, przed wyspa. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sayid
Wyspiarz
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 533 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany:
Śro 18:41, 28 Mar 2007 |
|
sayid modlil się
- to co teraz idziemy do ich obozu sayid dal przy okazji bron angel
- umiecie strzelac
- eko tez chcesz bron ?? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mr. Eko
Wyspiarz
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 367 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nigeria
|
Wysłany:
Śro 20:13, 28 Mar 2007 |
|
Eko spojrzał na Sayida. Był księdzem. W okolicy pasa miał przywiązany swój kij.
- Możesz dać - powiedzieł pewnie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sayid
Wyspiarz
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 533 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany:
Śro 20:17, 28 Mar 2007 |
|
- prosze sayid podaje Eko Ak47
- proponuje isc wzdluz plazy co wy na to |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sayid dnia Śro 20:20, 28 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Mr. Eko
Wyspiarz
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 367 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nigeria
|
Wysłany:
Śro 20:20, 28 Mar 2007 |
|
- Ja jestem za, mniej więcej wiedziałem co się stało z Lincolnem. Teraz prowadź. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sayid
Wyspiarz
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 533 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany:
Śro 20:22, 28 Mar 2007 |
|
- dobra / dzungla |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|