Obozowisko na południowej plaży [od 29 dnia]

Po chwili wszystko ucichło a Desmond a leżał na ziemi - Pomocy - krzyczał

Kat krecilo sie w glowie. Podeszla do niego i spytala
- Ok? Co tobie?

Desmond nic nie słyszał tylko widzał kate nad sobą - co mówisz ? - krzykną

- Ze cie kocham - powiedziala

Desmondowi otworzyły się uszy ale usłyszał tylko - cię - - co mnie - powiedział zdziwony

- KOCHAM CIE! - krzyknela xD

Desmond otworzył oczy ze dziwnia jak taka dziewczna moze to powiedziać - Ja ciebie też - powiedział cicho

- A jednak mnie slyszysz! Jesli chodzi o wyznanie milosci - zartowalam. - powiedziala i wstala xD

- eh - powiedział i leżał we krwi swojej - nie zły żart - powiedział i zamknął oczy

- Ale mnie uslyszales - powiedziala - Sluchaj. To jest idiotyczne zakochac sie w kims kogo sie nie zna.

Desmond nie reagował na słowa Kate

Kat pocałowala go
- Jak mozna zakochac sie w kims kogo sie nie zna?

Desmond dalej sie nie ruszał niczego nie czuł - umieram -pomyślał i powiedział

- Acha. - powiedziala - Masz jakies ostatnie zyczenie?

Desmond stracił czucie na szczęście tylko stracił przytomność nic jej nie odpowidział

Kat polala mu twarz zmina woda.

Desmond leżał na ziemi poczuł chłód ale za chiny nie mógł sie poruszyć

Kat oblala go raz jeszcze i trzpenla go w twarz xD

Desmond pomyslał ze nie żyje wiec nie chciało mu się ruszac - Ale tu pięknie szkoda ze nie ma Kate - powiedział myslać ze nikt tego nie słyszał

- To jest twoj koszmar bo ja tu jestem xD - powiedziala i cynicznym usmeichem xD

Desmond się obudził wstał jak zywy trup - co jest ? - jego twarz z twarzą Kate prawie się stykały - pamiętam tylko ciebie i potem nic -

- Zjadles cos nieswiezego i straciles przytomnosc - powiedziala i odsunela sie

- Ja pamietam twojego syna potem ciebie i potem ciemność -

- Powiedzmy ze troche zmienilam rzeczywistosc - powiedziala

- aha - powiedział i spojżał się na jej uszy - czemu ci leci krew z uszów -