Autor |
Wiadomość |
Shannon
Very Sexy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 3938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 23:10, 17 Lip 2007 |
|
- a ja uczeszczalam do szkoly tanca, niestety musialam przerwac zeby na nia zarobic, dlatego uczylam w szkolce baletowej - rozmarzyla sie przez chwile - jejku jak mi tego brakuje - |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Mike
Wyspiarz
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LA
|
Wysłany:
Wto 23:16, 17 Lip 2007 |
|
-Chyba zartujesz... - zasmial sie - mozna powiedziec, ze kiedys siedzialem w tej branzy. Moja specjalnoscia byl uliczny taniec, z ktorym musialem skonczyc - zaraz usmiech zmyl sie z jego twarzy - w kazdym razie gdy tylko poloze tu parkiet, chetnie pokaze ci co umiem |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Shannon
Very Sexy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 3938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 23:22, 17 Lip 2007 |
|
Shannon sie rozesmiala - juz sie nie moge doczekac tego parkietu, moze wymienimy sie pewnymi doswiadczeniami. Umiem tez takie tradycyjne tance - powiedziala z usmiechem - ale uliczny taniec to musi byc cos ciekawego, rozumiem ze to taki nowoczesny, a czemu musiales z tym skonczyles? - zapytala zaciekawiona |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mike
Wyspiarz
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LA
|
Wysłany:
Wto 23:30, 17 Lip 2007 |
|
-Z toba zatancze zawsze - usmiechnal sie - tak jak mowisz to bardzo nowoczesny taniec, razem z moja grupa jeszcze w czasach szkoly sredniej jezdzilismy na rozne turnieje...bylismy dobrzy. Wszystko rozpadlo sie kiedy stracilem bliskiego mi czlonka naszej grupy - zpowaznial - ...mojego brata... wtedy ja odszedlem i cala grupa sie rozpadla - wzruszyl ramionami |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Shannon
Very Sexy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 3938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 23:33, 17 Lip 2007 |
|
- tak mi przykro - powiedziala i spuscila wzrok - wiem co czujesz, pare dni temu stracilam brata - posmutniala - moze niekoniecznie ze mna tanczyl - powiedziala walczac ze soba zeby sie nie poplakac - ale byl naprawde kochany... a najgorsze jest to ze nawet nie zdarzylismy sie pozegnac.. - |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mike
Wyspiarz
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LA
|
Wysłany:
Wto 23:38, 17 Lip 2007 |
|
-Dobrze cie rozumiem... - widzac ze Shannon posmutniala, Mike podszedl i ja przytulil, po czym zlapal za ramiona - teraz zarowno twoj jak i moj sa w lepszym miejscu. Na pewno nad nami czuwaja - popatrzyl jej w oczy |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Shannon
Very Sexy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 3938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 23:42, 17 Lip 2007 |
|
Shannon podniosla wzrok i spojrzala mu w oczy - staram sie w to wierzyc...a czasami mu nawet zazdroszcze, przynajmniej nie musisz tu siedziec i czekac.. - zrobila krotka przerwe i zastanowila sie przez chwile - w sumie nie wiadomo na co... - |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mike
Wyspiarz
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LA
|
Wysłany:
Wto 23:46, 17 Lip 2007 |
|
-To fakt... - popatrzyl na spokojny ocean - utknelismy nie wiadomo gdzie plus nie wiadomo kiedy nas odnajda. Przezyjemy tylko wtedy, jesli bedziemy trzymac sie razem |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Shannon
Very Sexy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 3938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 23:50, 17 Lip 2007 |
|
- taaa.. - powiedziala powatpiewajacym glosem - przed chwila Desmond poszedl sam szukac innych, nikt tu nie chce nikogo sluchac - powiedziala, nadal przytulona do Mike'a - dziekuje - usmiechnela sie przypominajac sobie, iz wykonal taki opiekunczy gest w stosunku do niej - to mile - zlapala go za reke by zrobic krok w tyl i poczula na jego dloni sygnet, podniosi ja sobie przed oczy i pyta sie - a to co? nalezysz do jakiegos gangu?? - usmiechnela sie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mike
Wyspiarz
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LA
|
Wysłany:
Wto 23:56, 17 Lip 2007 |
|
-Lata mlodziencze... - druga reka pokazal na 2 sygnety (M) i (I) - to moje inicjaly od Mike, wiesz...Nosze je juz kilka lat, czasem nawet sam o nich zapominam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Shannon
Very Sexy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 3938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 23:57, 17 Lip 2007 |
|
- lata mlodziencze.. mowisz jakbys mial nie wiadomo ile juz na karku - rozesmiala sie - a przeciez przed nami dlugie zycie, na tej pieknej tropikalnej wyspie, po ktorej chasaja niedzwiedzie polarne - zasmiala sie troche wariackim smiechem |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mike
Wyspiarz
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LA
|
Wysłany:
Śro 0:02, 18 Lip 2007 |
|
Mike rowniez sie zasmial - musisz jednak wiedziec, ze dorastalem i mieszkalem w kiepskiej dzielnicy, dlatego teraz ciesze sie ze dozylem 21 lat, do ktorych wiekszosc czarnych nie moze dociagnac... - po chwili dodal - z tymi niedzwiedziami to na powaznie? - zapytal z grymasem na twarzy |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Shannon
Very Sexy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 3938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 0:03, 18 Lip 2007 |
|
Shannon rowniez ujawnila grymas na twarzy - niestety... ostatnio nawet kogos zaatakowal, dlatego lepiej jakbys sam do dzungli - powiedziala z troska w glosie, polubila tego faceta - |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mike
Wyspiarz
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LA
|
Wysłany:
Śro 0:08, 18 Lip 2007 |
|
-Postaram sie... - kiwnal glowa myslac o tym jak to przez kilka dni bladzil po dzungli nie zdajac sobie sprawy z zagrozenia - Dave mowil mi ze macie tu bron palna, skad ja wzieliscie? - zapytal zaciekawiony |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Shannon
Very Sexy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 3938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 0:10, 18 Lip 2007 |
|
Na slowo "bron" Shannon zrobila krok w tyl i spojrzala badawczo na Mike'a - z bunkra, ale o ile wiem dostep ma tam tylko Des, ktory gdzies poszedl i Jane, ktora zniknela... i obawiam sie najgorszego - powiedziala z trwoga w glosie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mike
Wyspiarz
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LA
|
Wysłany:
Śro 0:15, 18 Lip 2007 |
|
-Jest tu nawet jakis bunkier? Skad to sie tu wzielo...? - zapytal - Bron przede wszystkim przydalaby sie do upolowania jakiejs zwierzyny, dzika czy cos w tym stylu |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Shannon
Very Sexy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 3938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 0:16, 18 Lip 2007 |
|
- co do bunkra to.. - Shannon siada na piasku i pokazuje Mike'owi zeby tez usiadl - to jest dosc dluga historia... opowiadac? - |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mike
Wyspiarz
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LA
|
Wysłany:
Śro 0:18, 18 Lip 2007 |
|
Mike usiadl na piasku - mamy caly dzien... - lekko sie usmiechnal |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Shannon
Very Sexy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 3938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 0:22, 18 Lip 2007 |
|
- ooook... sam tego chciales - usmiechnela sie do niego - wiec pewnego pieknego dnia, znalazlam w dzungli jakis dziwny metalowy wlaz, jak okazalo sie pozniej, bylo to wejscie do bunkra w ktorym przez 3 lata mieszkal Desmond - Shannon zaczyna sie bawic piaskiem usypujac mala gorke - okazuje sie ze ten bunkier prawdopodobnie sluzyl do jakis badan, stoi w nim komputer do ktorego zo 108 min wpisuje sekwencje liczb, zeby rozladowac jakies pole magnetyczne czy cos - patrzy na Mike'a - rozumiesz cos z tego mniej wiecej ? - |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mike
Wyspiarz
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LA
|
Wysłany:
Śro 0:29, 18 Lip 2007 |
|
-Probowaliscie nawiazac jakis kontakt porzez ten komputer? - nasuwalo mu sie wiele pytan - i co chodzi z ta sekwencja liczb...? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Shannon
Very Sexy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 3938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 0:31, 18 Lip 2007 |
|
- tak probowalismy, polaczylismy sie owszem... ale z ludzmi ktorzy byli na tej wyspie, tak jakby sygnal nie wychodzil poza ta wyspe - powiedziala - co do sekwencji liczb to nie mam pojecia... nie mam pojecia o co w tym chodzi Desmond tez, poniewaz on 3 lata temu rozbil sie tutaj statkiem - wskazala na zadlowke ktora byla zacumowana niedaleko plazy, bylo ja widac na horyzoncie - i jakis Kevin zgarnal go z plazy i kazal wpisywac te liczby. Niestety nim nie pogadamy bo nie zyje.. - |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mike
Wyspiarz
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LA
|
Wysłany:
Śro 0:36, 18 Lip 2007 |
|
Mike zaczal wpatrywac sie w zaglowke na horyzoncie - oczywiscie zaglowka jest uszkodzona?... Musisz koniecznie poznac mnie pozniej z Desmondem - skinal glowa - A co do tych ludzi...chcesz powiedziec, ze zamieszkiwali ta wyspe przed nami? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Shannon
Very Sexy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 3938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 0:39, 18 Lip 2007 |
|
- tak... - spojrzala w piasek, zeby Mike w jej oczach czegos nie dojrzal - a co do Desmonda, to ruszyl na poszukiwanie tych ludzi, jak pojawi sie na plazy to was zapoznam, problem polega na tym ze Des jest troszke zmeczony i bredzi, powinien sie wyspac - zaczyna przesypywac piasek z reki do reki - Mike czy Ty naprawde uwazasz ze my nie probowalismy sie stad wydostac? - |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mike
Wyspiarz
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LA
|
Wysłany:
Śro 0:44, 18 Lip 2007 |
|
-Wybacz, ze w to zwatpilem... Po prostu ja tak naprawde jestem tu od wczoraj nie liczac kilku dni poszukiwania ludzi. Wciaz nie moge uwierzyc, ze jeszcze nikt po was nie przylecial - podparl sie recami z tylu i wpatrywal sie w horyzont |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Shannon
Very Sexy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 3938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 0:48, 18 Lip 2007 |
|
- tez nie moglam w to uwierzyc, no ale na to wyglada - powiedziala i zrobila watpiejaca mine - Des probowal sie wydostac z tej wyspy ta zaglowka... - odwraca sie i patrzy na Mike'a - wrocil po paru dniach zalany w trupa z wiescia ze nie ma nic poza wyspa i ze stad nie mozna sie wydostac - robi krotka pauze - przykro mi ze to ja musze zabijac w Tobie nadzieje... ale chce byc z Toba szczera - |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|