Autor |
Wiadomość |
Mike
Wyspiarz
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LA
|
Wysłany:
Śro 0:54, 18 Lip 2007 |
|
Mike zblizyl sie do Shannon i popatrzyl jej w oczy - Uratuja nas... Zobaczysz - chcial przywrocic w Shannon nadzieje, ktorej nawet jemu juz brakowalo |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Shannon
Very Sexy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 3938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 0:56, 18 Lip 2007 |
|
Shannon usmiechnela sie - jasne... moze otworzymy swoja szkole tanca jak juz wrocimy? - zapytal dalej utrzymujac usmiech na twarzy |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mike
Wyspiarz
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LA
|
Wysłany:
Śro 1:00, 18 Lip 2007 |
|
Zasmial sie - To juz 2 propozycja na tej wyspie...Wczoraj Dave zaproponowal mi otworzenie interesu, czuje ze ta wyspa w jakis sposob odmieni nas wszystkich, ale wiedz ze wchodze w to - usmiechnal sie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Shannon
Very Sexy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 3938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 1:01, 18 Lip 2007 |
|
- Dave? .. to on tez jest tancerzem.. - spojrzala w jego kierunku i zobaczyla jak znowu cmil fajki - nieee.. - kiwa glowa - nie wyglada.. - rozesmiala sie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mike
Wyspiarz
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LA
|
Wysłany:
Śro 1:05, 18 Lip 2007 |
|
Rozesmial sie - z Dava'em moze nie szkole tanca, ale handel skretami jak najbardziej - usmiechnal sie ironicznie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Shannon
Very Sexy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 3938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 1:08, 18 Lip 2007 |
|
- no taaaak jak ja moglam sie nie domyslec.. - usmiechnela sie - bedzie trzeba mu zapewnic odwyk niedlugo.. - Shannon podciaga kolana pod brode i wzdycha - chociaz to tez jakis sposob na odreagowanie - |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mike
Wyspiarz
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LA
|
Wysłany:
Śro 1:12, 18 Lip 2007 |
|
-Bedzie pewnie tak jak mowisz Shannon... - popatrzyl na nia - pozwol, ze zapytam...Moge zafundowac ci obiad? - usmiechnal sie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Shannon
Very Sexy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 3938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 1:14, 18 Lip 2007 |
|
Shannon sie rozesmiala - nie mam nic przeciwko temu - usmiechnela sie - a do ktorej restauracji mnie zabierzesz? "Pod Palmami" czy moze "Na klifie? - dodala zartobliwie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Letticia Cervantez
Wyspiarz
Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 14:34, 18 Lip 2007 |
|
Ludzie dookoła wyraźnie się znali, pewnie też przyjaźnili się. Czuła się jak idiotka - wyobcowana i samotna. Tak,. znów zaczęła doskwierać jej samotność. Zdjęła buty i podeszła bliżej brzegu pozwalając aby fale zamoczyły jej stopy.
Trzeba przestać czekać a zacząć żyć... - pomyślała. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Charlie Pace
Wyspiarz
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1450 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 15:40, 18 Lip 2007 |
|
Charlie wysprzątał cały namiot i ze zmęczenia, położył się na łóżko.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sawyer
Jane's SuperMan
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2152 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 11:05, 19 Lip 2007 |
|
Sawyer wyszedł z namiotu. Przeciągnął się lekko i rozejrzał po plaży. -na razie spokój - pomyślał siadając blisko brzegu oceanu. Nie chciał na razie z nikim gadać..miał trochę spraw do przemyślenia. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Desmond
Wyspiarz
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 747 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szkocja
|
Wysłany:
Pią 0:41, 20 Lip 2007 |
|
Desmond znalazł się niedaleko plaży -co się stało?- zobaczył Sawyera - Hej -powiedział i podbiegł |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Claire
Wyspiarz
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1099 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 14:55, 20 Lip 2007 |
|
Claire widzac ze Aaron juz jest zmeczony po dlugim spacerku zanosi go do namiotu. Widzi ze Charlie spi wiec kladzie po cichu malego do lozeczka i cicho nudzi kolysanke rozgladajac sie po namiocie - nono.. Charlie sie postaral.. - na jej twarzy pojawil sie usmiech widzac idealnie wysprzatany namiot. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Charlie Pace
Wyspiarz
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1450 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 15:19, 20 Lip 2007 |
|
Charlie jednak się obudził, usiadł na łóżko i potrząsnął głową. Widząc, że Claire usypia małego, narazie się nieodzywał. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Claire
Wyspiarz
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1099 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 15:29, 20 Lip 2007 |
|
Maly szybko zasnal bo byl bardzo zmeczony. Claire widzac ze Charlie juz wstal, siada na lozku obok niego i lapie go za reke - dziekuje ze wysprzatales .. jak tutaj weszlam to myslalam ze sie pomylilam i weszlam nie do swojego namiotu.. znaczy naszego - |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Charlie Pace
Wyspiarz
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1450 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 15:33, 20 Lip 2007 |
|
- No bo się chyba pomyliłaś- zażartował Charlie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Claire
Wyspiarz
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1099 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 15:39, 20 Lip 2007 |
|
Claire sie usmiechnela - tak? to w takim razie co robisz w cudzym namiocie?? - zaczyna kontynuowac zart zapoczatkowany przez Charliego ;P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Charlie Pace
Wyspiarz
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1450 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 15:42, 20 Lip 2007 |
|
- Pilnuje go przed złodziejami. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Claire
Wyspiarz
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1099 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 15:45, 20 Lip 2007 |
|
- taaak?? - zapytala udajac zdziwienie - przyznaj sie.. gdzie schowales swoja kochanice.. - |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Charlie Pace
Wyspiarz
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1450 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 15:48, 20 Lip 2007 |
|
- Siedzi obok mnie- uśmiechnął się |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Claire
Wyspiarz
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1099 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 15:51, 20 Lip 2007 |
|
Claire sie usmiechnela najslodziej jak potrafila i dala Charliemu czulego i namietnego calusa - no... dobra odpowiedz - szepnela patrzac mu w oczy |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sawyer
Jane's SuperMan
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2152 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 9:45, 21 Lip 2007 |
|
Znowu Ty - westchnął nie zwracając na niego specjalnej uwagi. Siedział dalej patrząc się przed siebie... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lee
Skarb
Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 497 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 17:54, 21 Lip 2007 |
|
Lee w końcu się obudziła. Zaspana i potargana wyszła z namiotu szukając Jane. Rose dała jej jeść, pić i uczesała ją. Powiedziała, że Jane gdzieś poszła, ale pewnie niedługo wróci. Lee podbiegła do Sawyera. Od tyłu dała mu słodkiego buziaka w policzek, powiedziała:
-Cześć, tato.
i pobiegła do Walta. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Desmond
Wyspiarz
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 747 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szkocja
|
Wysłany:
Sob 18:33, 21 Lip 2007 |
|
Sawyer otrząśnij się - powiedział uderzając go w twarz - Jane uciekła do dżungli - podaje jemu kartę -trzymaj to od niej -
James,
Jeśli czytasz tę kartkę to znaczy, że ja już nie wrócę. Zajmij się Lee, a jeśli nie będziesz mógł to Chayenne, moja matka, się nią zaopiekuje. Powiedz Lee, że ją kocham.
Kocham Cię,
Jane
[/quote] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Desmond dnia Sob 21:27, 21 Lip 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Sawyer
Jane's SuperMan
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2152 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 20:55, 21 Lip 2007 |
|
Sawyer wkurzony wstał i chwycił Desmonda za ubranie - stary nie denerwuj mnie - krzyknął w jego kierunku - dawaj tą kartkę - powiedział wydzierając ją z jego ręki. - to niemożliwe...JANE - upadł na ziemię a ręce zaczęły mu się trząść - nie...to....to moja wina...nie - zamknął oczy - spieprzaj stąd - powiedział do Desmonda |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|