|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Diane
Wyspiarz
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 285 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 18:39, 01 Kwi 2007 |
|
28 kwietnia 2002
Nowy Jork, USA
-Zatrzymać windę!- krzyknęła na cały korytarz i stukając szpilkami o posadzkę, dobiegła do drzwi. –Dziękuję –wydyszała do wysokiego mężczyzny w garniturze i uśmiechnęła się przelotnie.
-Na które? – zapytał.
-Szesnaste – odparła i przyjrzała się sobie w lustrze. Przygładziła włosy i poprawiła bluzkę.
Na szesnastym piętrze wysiadła i nieco zdziwiona zauważyła, że mężczyzna podąża za nią. Doszła do gabinetu Ramsey’a i zwróciła się do siedzącej przy biurku sekretarki:
- Nazywam się Diane Tiverton, mam umówione spotkanie.
Sekretarka wykonała szybki telefon, zapewne do szefa i ruchem ręki wskazała drzwi.
- Pan Ramsey oczekuje – powiedziała.
Diane weszła do środka i przywitała się wdzięcznie. Ramsey wskazał jej fotel, więc przygładzając spódnicę, usiadła.
- Sprawa jest jasna, panno Tiverton – powiedział mężczyzna odchylając się w fotelu i bawiąc się długopisem w złotej obudowie. –Szukałem właśnie kogoś takiego jak pani. Zaczyna pani od zaraz.
Diane uśmiechnęła się szeroko i skinęła głową.
-Dziękuję, sir.
Ramsey wstał, obszedł biurko i przysiadł na jego krawędzi. W tym momencie do gabinetu wszedł mężczyzna z windy.
-Derek, dobrze że jesteś – powiedział z zadowoleniem Ramsey. –Wszystko gotowe?
Derek skinął głową i spojrzał na Diane.
-Panno Tiverton – zwrócił się do niej Ramsey –Jak szybko jest się pani w stanie spakować? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Diane
Wyspiarz
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 285 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 18:40, 01 Kwi 2007 |
|
29 kwietnia 2002
Przyglądała się chmurom, siedząc w kokpicie czarterowego samolotu lecącego do Ugandy. Za sterami siedział Derek i podśpiewywał pod nosem jakąś nieznaną jej piosenkę. Uśmiechnęła się, gdy zafałszował boleśnie.
-Śmiejesz się ze mnie? – zapytał rozbawiony.
Spojrzała na niego i potrząsnęła głową.
- Śmieję się z twoich zdolności wokalnych –sprostowała.
Mężczyzna roześmiał się w głos.
- Inteligentna, piękna, dowcipna – wymienił- Nic dziwnego, że Ramsey z miejsca cię przyjął. On zna się na ludziach. Od razu wie, kto jest ile wart.
Diane zaczerwieniła się i spojrzała w boczne okienko.
-Ale muszę przyznać, że angażowanie cię od razu w tak wielką sprawę jest nadzwyczajne, nawet jak na Ramsey’a. – ciągnął dalej –Nie zrozum mnie źle. Mówię tylko, że musisz być naprawdę wyjątkowa.
Nie była w stanie na niego spojrzeć, zaczerwieniona po sam koniec uszu uparcie przyglądała się chmurom za oknem.
-Mężatka? – wypalił nagle Derek, na co Diane odwróciła się do niego gwałtownie, a widząc jego minę zaczęła się śmiać. Potem podniosła dłoń ze srebrnym pierścionkiem na palcu.
-Zaręczona- skłamała.
-Trzymaj się – rzucił i przechylił stery podchodząc do lądowania. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|